Do napadu doszło w 2018 roku na lubelskiej Ponikwodzie. Sprawca znaleziony po ponad dwóch latach.
Mężczyzna wcześniej wybrał sobie ofiarę. Napastnik szedł za ofiarą do domu, wszedł na posesję, a następnie do garażu. Właśnie tam mężczyzna został zaatakowany.
– Mężczyzna był bity po całym ciele oraz skrępowany taśmą samozaciskową. Sprawca z domu z domu skradł zegarki, pieniądze, złoty łańcuszek oraz telefon komórkowy – opisuje rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, komisarz Kamil Gołębiowski.
Wyliczono, że straty wynosiły przeszło siedem tysięcy złotych. Ofiara nie widziała twarzy napastnika, ponieważ miał maskę. Właśnie dlatego wszelkie czynności były utrudnione.
Policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady i zaczęli prowadzić śledztwo. Znaleziono ślad biologiczny, dzięki któremu sprawca został namierzony.
– Jeden ze śladów biologicznych pozwolił powiązać sprawę z 22-letnim mieszkańcem Lublina. Jak się okazało sprawca przebywa w areszcie śledczym w związku z innym rozbojem – informuje Kamil Gołębiowski
Źródło: https://www.dziennikwschodni.pl/