Wiosna przynosi ze sobą wzrost liczby pożarów spowodowanych wypalaniem traw oraz pozostałości roślinnych, które często kończą się tragicznie. Ostatni przypadek dotknął 65-letniego mieszkańca powiatu ryckiego, który stracił kontrolę nad ogniem podczas porządkowania swojego ogrodu. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak pożar spowodował znaczne straty materialne na sąsiedniej posesji.
Spalanie resztek roślinnych jest nie tylko niezgodne z prawem, ale także stwarza poważne zagrożenie dla ludzi, zwierząt, a także środowiska naturalnego. Ogromne ryzyko przeniesienia się ognia na pobliskie budynki, lasy oraz tereny zielone jest realne, szczególnie przy zmianach kierunku wiatru i suchej glebie. Wdrażane są różnorodne kampanie informacyjne, mające na celu uświadomienie mieszkańców o niebezpieczeństwie, które niesie ze sobą wypalanie.
W przypadku opisanego zdarzenia, mężczyzna spalił suche resztki trawy, co doprowadziło do zapalenia krzewów na sąsiedniej posesji, a następnie dachu budynku. W wyniku tego incydentu nie doświadczono żadnych ofiar, lecz straty materialne były znaczące. Odpowiednie służby podjęły działania, a sprawca pożaru teraz stanie przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Władze apelują o rozwagę i przypominają o legalnych metodach pozbywania się odpadów biologicznych, takich jak kompostowanie czy korzystanie z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Niebezpieczeństwo wypalania traw – pożar budynku w powiecie ryckim
Zobacz Także