W minioną sobotę w Biłgoraju doszło do brutalnego incydentu, w którym 37-letni mężczyzna zaatakował swojego kolegę nożem, raniąc go w rękę. Po dokonaniu przestępstwa napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, jednak wkrótce został zatrzymany przez policję. Obecnie przebywa w areszcie, gdzie będzie oczekiwał na dalsze postępowanie, a w przypadku udowodnienia mu winy, grozi mu poważna kara. Szczegóły tego zdarzenia oraz działania służb mundurowych w tym przypadku są w trakcie ustalania.
Do ataku doszło w sobotnie popołudnie na jednym z osiedli mieszkaniowych w Biłgoraju. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, ustalili, że 37-latek ranił swojego znajomego nożem, a po ataku uciekł. Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy, sprawca został zatrzymany, a ranny 46-latek został przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną pomoc medyczną.
W trakcie prowadzonych czynności, okazało się, że mężczyzna miał na swoim koncie wcześniejsze przestępstwo, gdyż kilka godzin przed atakiem pobił innego znajomego. W momencie zatrzymania, 37-latek znajdował się pod wpływem alkoholu, z blisko 1,5 promila we krwi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty dotyczące groźby karalnej oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Ponieważ przestępstwa miały miejsce w warunkach recydywy, kara, która mu grozi, może wynosić nawet do 4,5 roku pozbawienia wolności. Policja kontynuuje swoje działania w tej sprawie, a mieszkańcy Biłgoraja śledzą rozwój sytuacji.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: W Biłgoraju 37-latek zaatakował kolegę nożem i trafił do aresztu
Zobacz Także
