Jakub Wierzchowski

Z Wierzchowskim związane są liczne osiągnięcia, w tym tytuł Mistrza Polski z sezonu 1998/1999 z Wisłą Kraków, choć jego udział w tym sukcesie ograniczył się do zaledwie trzech występów. Kolejnym ważnym momentem w jego karierze było zdobycie Pucharu Polski w sezonie 2005/2006 z Wisłą Płock, co podkreśla jego wpływ na sukcesy drużynowe.

W dotychczasowej karierze Jakub Wierzchowski wystąpił w 114 meczach polskiej pierwszej ligi oraz w 3 spotkaniach Bundesligi, co wskazuje na jego bogate doświadczenie w rozgrywkach seniorskich. Jego przygoda z reprezentacją narodową rozpoczęła się 15 listopada 2000 roku, podczas towarzyskiego meczu przeciwko Islandii, gdzie został wprowadzony w 86. minucie, zmieniając Adama Matyska. Ostatni raz przywdział trykot reprezentacji 10 lutego 2002 roku, grając w Limassol z Wyspami Owczymi, gdzie zagrał 76 minut, zanim ustąpił miejsca debiutującemu w kadrze Wojciechowi Kowalewskiemu.

Pomimo pewnych osiągnięć, kariera Wierzchowskiego na arenie międzynarodowej nie przebiegała tak, jak się spodziewano. W swej karierze był on uważany za jednego z najlepszych bramkarzy w polskiej lidze, a jego znakomite występy w Ruchu Chorzów sprawiły, że zainteresowały się nim kluby zagraniczne. W 2001 roku trafił do Werderu Brema, jednak nie zdołał tam nawiązać do oczekiwań, występując tylko 3 razy w Bundeslidze. Mimo to jego talent zaowocował debiutem w reprezentacji, podczas gdy był graczem Ruchu.

Po kontrowersyjnej przygodzie w Niemczech, Wierzchowski powrócił do Polski, gdzie nawiązał współpracę z Wisłą Płock, a po sezonie 2005/2006 dołączył do drugoligowego Zagłębia Sosnowiec. Niestety, jego epizod w tym klubie przyniósł rozczarowanie – tylko 3 występy oraz poważna kontuzja, która wyeliminowała go z gry na dłuższy czas. Po okresie leczenia, w 2007 roku dołączył do Polonii Bytom, ale już wkrótce jego przygoda tam dobiegła końca.

Jakub Wierzchowski znalazł się w Górniku Łęczna, gdzie od 2008 roku nie tylko grał, ale także pełnił rolę trenera bramkarzy, a jego doświadczenie i umiejętności z pewnością przyczyniły się do rozwoju młodszych zawodników w klubie.