W ostatnich dniach doszło do niezwykłego incydentu drogowego, który wstrząsnął mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego. Policja została powiadomiona o śladach krwi oraz śladach hamowania na drodze, a także zgubionych przedmiotach, co doprowadziło do intensywnego śledztwa. Ustalono, że w zdarzeniu miała miejsce nie tylko kolizja, ale także kontynuacja nocy z alkoholem w roli głównej. Prokuratura podjęła działania w celu wyjaśnienia tej nietypowej sprawy.
W sobotę rano patrol Straży Granicznej, podczas przejazdu przez Rzeczycę, natrafił na podejrzane ślady na drodze, w tym męski but oraz telefon komórkowy. Nie znaleziono jednak żadnego pojazdu ani osoby poszkodowanej. Po przekazaniu informacji dyżurnemu tomaszowskiej policji, na miejsce zdarzenia przybył zespół funkcjonariuszy, który rozpoczął dochodzenie w tej sprawie.
Śledztwo policji doprowadziło do ustalenia, że w nocy czterech mężczyzn biesiadowało przy alkoholu. Po sprzeczce jeden z nich postanowił wrócić do domu pieszo, jednak nie dotarł do celu, gdyż został potrącony przez drugiego uczestnika imprezy. W wyniku uderzenia wpadł do wnętrza pojazdu przez przednią szybę. Po odzyskaniu przytomności znalazł się w garażu sprawcy wypadku, gdzie kontynuowano spożywanie alkoholu pomimo obrażeń. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie na szczęście stwierdzono, że jego obrażenia nie wymagają poważniejszej interwencji.
37-letni sprawca został zatrzymany przez policję, a jego auto odholowane na parking strzeżony. Została również pobrana próbka krwi w celu ustalenia, czy kierowca był pod wpływem alkoholu w momencie zdarzenia. Sprawa wyjaśniana jest przez tomaszowską policję, która podjęła współpracę z lokalnymi służbami w celu ustalenia pełnych okoliczności incydentu.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Incydent drogowy w Tomaszowie Lubelskim – nietypowa interwencja policji
Zobacz Także
