Po raz kolejny w tym roku prowadzona jest wycinka drzew w parku Ludowym. Ścięte zostaną tylko i wyłącznie drzewa zamierające i obumarłe, a także te, które stwarzają zagrożenie.
Pod koniec lutego odbyła się wycinka siedmiu drzew za zezwoleniem Urzędu Marszałkowskiego i dodatkowe dwa bez zezwolenia, gdyż nie jest ono potrzebne w przypadku wywrócenia lub wyłamania pnia.
Tym razem odbywa się kolejna wycinka. Na początku marca miasto otrzymało kolejne zgody na wycinkę. Łącznie zostanie ścięte kolejne 7 drzew. W tym przypadku znikną dwie lipy drobnolistne, dwa wiązy szypułkowe, dwie brzozy brodawkowate oraz klon jesionolistny.
„Na podstawie przeprowadzonej wizji lokalnej oraz przedłożonej dokumentacji stwierdzono, że poszczególne drzewa są obumarłe, zamierające i nie mają szans na przeżycie” – przekazuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Informuje także o tym, że drzewa w złym stanie mogą stanowić realne zagrożenie dla osób przebywających w parku.
W obecnej części roku zabroniona jest wycinka nawet gdy posiada się pozwolenie. Wynika to z faktu powrotu ptaków i rozpoczęcia okresu lęgowego. Wyjątek stanowią drzewa sprawdzone przez ornitologa, który potwierdzi, że na drzewie nie ma żadnych gniazd.
Zostanie usunięte drzewo z dziuplą (miejscem możliwym do zamieszkanie przez ptaki), mimo że ta sytuacja jest dość skomplikowana, zdecydowano się na wycinkę. Powodem tego jest fakt iż występuje „zagrożenie dla osób korzystających z przestrzeni rekreacyjnej parku Ludowego”.
W ramach rekompensaty za wycinkę dziuplastych drzew miasto musi umieścić dwie budki lęgowe. Wymóg ten został postawiony przez RDOŚ, a termin umieszczenia budek jest do końca czerwca.
Źródło: Dziennikwschodni