Mieczysław Szczepan Zajączkowski, ur. 24 grudnia 1894 roku w Lublinie, to postać, która zasługuje na szczególne uznanie. Jego historia życia została tragicznie przerwana 13 grudnia 1919 roku, kiedy to zginął pod Kliczewem.
Warto zaznaczyć, że pośmiertnie został awansowany na stopień kapitana oraz odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, co świadczy o jego odwadze i poświęceniu w służbie w trakcie trudnych czasów.
Życiorys
Mieczysław Zajączkowski urodził się w rodzinie Aleksandra oraz Antoniny z domu Erchon. Jego edukacja rozpoczęła się na Politechnice Warszawskiej, gdzie zdobył podstawy inżynieryjne. W styczniu 1915 roku został wcielony do armii rosyjskiej, gdzie ukończył zarówno szkołę podoficerską, jak i oficerską, do których został skierowany. Po osiągnięciu odpowiednich kwalifikacji, awansował na stopień podporucznika z datą 1 września 1915 roku, a 10 grudnia 1916 roku otrzymał awans na porucznika.
W czasie swojej służby Zajączkowski był częścią I Korpusu Polskiego, dowodzonego przez generała Józefa Dowbor-Muśnickiego, od momentu jego formowania aż do demobilizacji. W Korpusie przydzielono go do 3 pułku strzelców polskich, gdzie mógł wykazać się swoimi umiejętnościami wojskowymi.
Po ukończeniu demobilizacji 18 listopada 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego, angażując się w walki na terenie Małopolski Wschodniej w szeregach 19 pułku piechoty. Już 1 kwietnia 1919 roku przyjął przydział w Armii Wielkopolskiej, zostając częścią 1 pułku strzelców Wielkopolskich. Na stanowisku adiutanta pułku walczył na Froncie Litewsko-Białoruskim od 16 października 1919 roku.
W grudniu 1919 roku, 1 pułk strzelców Wielkopolskich wyprowadził się z twierdzy bobrujskiej w kierunku niewielkiego miasteczka Kliczew. Poranek 13 grudnia przyniósł atak bolszewików, którzy powitali Polaków ogniem z dział oraz karabinów maszynowych. Zajączkowski, z odwagą atakując wroga, inspirował swoich żołnierzy do działania, co skłoniło ich do szturmu na pozycje przeciwnika. Pomimo iż artylerzyści byli niezdolni do użycia dział w trakcie walki, broniąc się, posłużyli się bronią ręczną.
Poległ na polu bitwy, ranny śmiertelnie podczas walki na bagnety. Jego kompania zdołała przejść do miasteczka, siejąc spustoszenie w szeregach przeciwnika.
W związku z jego zasługami, porucznik Zajączkowski został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari oraz awansowany na kapitana. W dokumencie dotyczącym awansu podkreślono jego walory:
„Zajączkowski był ideałem i wzorem oficera polskiego, wysoko inteligentny, posiadał rycerską, bohaterską duszę, posiadając te wzniosłe zalety tak w służbie, jak i poza nią”.
Mieczysław Zajączkowski został pochowany w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Lublinie, przy ulicy Lipowej. Nie założył rodziny.
Przypisy
- a b c d e f g h Polak (red.) 1993 r., s. 238.
- a b Jasionek 1928 r., s. 28.
Pozostali ludzie w kategorii "Wojsko i służby mundurowe":
Mieczysław Cholewa (żołnierz) | Tadeusz Zieliński (pułkownik WP) | Dariusz Działo | Sergiusz Noss | Bolesław Kopyciński | Jan Marcińczyk | Marian Domagała (pilot) | Edward Gruszecki | Bolesław Piotrowski | Jan Rostworowski (cichociemny) | Marian Mokrski | Bohdan Zieliński | Robert Kozak (pilot) | Leon Berbecki | Antoni Śliwiński (wojskowy) | Włodzimierz Zieliński (major) | Jan Woźniakowski | Karol Ferdynand Lang | Wacław Krupowicz | Tadeusz GaleckiOceń: Mieczysław Zajączkowski